Na podstawie informacji pozyskanych na etapie audytu zaproponowaliśmy plan działania, który miał na celu poprawę jakości konta reklamowego oraz formularzy ocenianych również przez dział sprzedaży jako wartościowe.
W tym celu postanowiliśmy postawić na możliwość śledzenia każdego formularza kontaktowego, który pochodzi z kanału płatnych reklam Google. Było to możliwe dzięki unikalnemu identyfikatorowi kliknięcia Google (GCLID).
Po wdrożeniu śledzenia konwersji offline kolejnym krokiem było oszacowanie wartości poszczególnych konwersji na koncie. Podzieliliśmy je na:
- makrokonwersje, czyli wysłanie formularza kontaktowego, co skutkowało sklasyfikowaniem leada jako pochodzącego z przesłanej konwersji offline oraz
- mikrokonwersje, a więc połączenia telefoniczna, kliknięcia numeru kontaktowego i adresu e-mail).
To pozwoliło przejść do kolejnego etapu – optymalizacji konta reklamowego według strategii automatycznego ustalania stawek – maksymalizacji wartości konwersji. Dodatkowo doprecyzowany był także docelowy zwrot z nakładów na reklamę (docelowy ROAS). To rozwiązanie pozwoliło na wytrenowanie algorytmów Google w taki sposób, by ich działanie było skoncentrowane na pozyskiwaniu tych najbardziej wartościowych konwersji, czyli dosyłanych konwersji offline sklasyfikowanych leadów.
Analiza dotyczy ostatnich 12 miesięcy:
- podczas pierwszych 6 miesięcy korzystaliśmy ze strategii maksymalizacji liczby konwersji z ustaleniem docelowego kosztu działania (CPA). Taka metoda z reguły jest stosowana w większości kont reklamowych Google Ads kierowanych na pozyskanie konwersji leadowych (formularzy) i dąży do generowania konwersji optymalnie ustalonym kosztem,
- kolejne 6 miesięcy było czasem optymalizacji konta według strategii ustalania stawek maksymalizacji wartości konwersji. Odbywało się to wraz z ustaleniem docelowego zwrotu z nakładów na reklamę (docelowy ROAS) oraz oszacowaniem nominalnej wartości każdej śledzonej konwersji, zwłaszcza sklasyfikowanego leada.
W ciągu całego czasu Klient weryfikował otrzymywane formularze i dzielił się z nami odpowiednim zestawieniem w celu analizy. Koszty działań reklamowych w pierwszym półroczu były tylko o 8% niższe, więc korzystaliśmy z bardzo zbliżonych budżetów.